Bimber zwany także samogonem czy też księżycówką okazuje się jednym z najpowszechniejszych produktów w naszym kraju, które nasi rodacy decydują się produkować samodzielnie i na własny użytek. Wiąże się to z wieloma względami, o których postaramy się wspomnieć nieco szerzej w dalszych fragmentach.
Poczytaj więcej na inne tematy związane z bimbrem tutaj:
[the-post-grid id="224" title="bimbrunio"]
Po pierwsze, bimber stanowi bardzo dobrej jakości produkt, bo wiemy z czego go zrobiliśmy własnoręcznie, więc nie da się ukryć, że mamy pewność, co do tego, co pijemy. Z drugiej jednak strony niektórzy stawiają ten trunek pod wielkim znakiem zapytania, uważając, że skoro nie został gruntownie sprawdzony, może być szkodliwy i zagrażający zdrowiu. Niekiedy może i tak, ale większość bimbrów robionych jest na naturalnych produktach zacierowych stanowiących nastaw i bazę wyjściową do wytwórstwa omawianego tu typu trunku alkoholowego. W szczególności chodzi tu o bimber jaki jest tworzony na podstawie soków owocowych, czy też buraków cukrowych, zboża, kukurydzy oraz cukrów. Napoje tego typu przede wszystkim powinny być regulowane pod kątem wysokości procentowej ich zawartości spirytusu. Jako napój etylowy nie są one jednakże dopuszczalne do użytku masowego i można nabawić się poważnych problemów z prawem zabierając się za produkcję nielegalną co by nie było tego typu samogonów. Bimber jest przede wszystkim poddawany destylacji, a także może być ponownie poddawany rektyfikacji. Niemniej jednak jeżeli nie jest rektyfikowany na nowo, jego moc mieści się z reguły w bardzo szerokim wachlarzu to jest między trzydzieści a dziewięćdziesiąt procent. Ma sporo nieprzyjemnego zapachu, bardzo duszącego i odurzającego. Dodatkowo, jest bezbarwny kolorystycznie a także bazuje na długim leżakowaniu jak wino- im dłużej, tym lepsze rezultaty i do tego wyższa jakość bimbru.
Wpis zawdzięczamy: